top of page

My favorite

Piękna
To właściwe słowo dla niej.
Kiedy tańczy, gdy ciało jej rzuca cień,
jak rajski ptak, co w chmurze piór ku niebu mknie,
to w otchÅ‚aÅ„ swojÄ… piekÅ‚o znów wciÄ…ga mnie.
Moje oczy toną w mgle sukienki cygańskiej
Już nie śmiem modlić się do Naszej Pani.
Kto 
pierwszy chce kamieniem rzucić w nią
ten nie zasługuje na to by żyć!
O, Lucyferze! Pozwól mi choć raz
zanurzyć dłonie we włosach Esmeraldy.

Piękna
Jest diabła wcieleniem
zesłanym, bym dziś zwątpił w Boga wiecznego.
Gdy patrzę, na nią włada mną pożądanie szalone.
Choć wzrok ku niebu zwracam, to wciąż widzę ją.
Pierworodnego grzechu ognie w oczach ma.
A moja żądza do niej pcha mnie ku zbrodni.
Lecz,
dziewka uliczna, która ma w pogardzie Å›wiat
też brzemię krzyża może w sobie nieść od lat.
O, Nasza Pani, pozwól mi choć raz
zbłądzić w ogrodzie Esmeraldy.

Piękna
To tych czarnych oczu czar sprawił, że
wbrew wszystkiemu w jej niewinność wierzyć chcę.
Odkrywam tajemnicy szlak na sam szczyt,
gdy porywa tańca rytm jej sukienkę w kolorach tęczy.
Ma Dulcyneo Już nasz ślub obwieścił dzwon
a me niewierne serce gra |fałszywy ton.
Lecz, 
mężczyzna, który chciaÅ‚by odwrócić od niej wzrok
niechby zmienił się w słup soli!
O, Fler-De-Lys! Nie jestem godny twego zaufania,
bo chcę choćby raz zerwać| kwiat miłości
Esmeraldy.

Moje oczy toną w mgle sukienki cygańskiej.
Już nie śmiem modlić się do Naszej Pani.
Kto pierwszy chce kamieniem rzucić w nią
ten nie zasługuje na to by żyć!
O, Lucyferze! Pozwól mi choć raz
zanurzyć dłonie we włosach Esmeraldy.
Esmeraldy

bottom of page